sobota, 26 kwietnia 2014

Rozdział 5

Jedliśmy śniadanie gdy do kuchni wparowali............. Kate I Louis
L(Louis)- Hej wszystkim
N(Niall)- Hej
V(Vicky)- Hej chcecie gofry?
K(Kate)- Jasne
Usiadlii   koło nas I zaczęliśmy znowu jeść po skończonym posiłku Kate poszła pod prysznic a ja się przebrać.
*Oczami Kate*
Skończyliśmy jeść poszłam się myć , a chłopaki sprzątali po śniadaniu . Weszłam pod pryszjic I zaczełam się myć. Wyszłam po 10 minutach wysuszyłam włosy , ubrałam się , zrobiłam delikatny makijaż I poszłam do chłopaków
*Oczami Vicky*
Słyszałam jak ktoś schodzi po schodach przebrałam się I poszłam do salonu
*Oczami Niall'a*
Zeszła do nas Vicky. Usiadła obok mnie na sofie I się przytuliła.
N- Ja muszę jechać do domu
V- Po co ?
N- Muszę się przebrać - oznajmiłem
V- Mogę jechać z tobą
N- Jasne - wstaliśmy Vicky poszła po torebkę ja ubrałem buty I wyszliśmy zostawiając Kate I Louis'a samego którzy za raz mieli iść do mamy Vicky po Oreo I Pesy.
*Oczami Vicky*
Poszliśmy w stronę auta Horanka. Wsiadłam tak jak Niall I ruszyliśmy . Leciała w radiu piosenka One Direction pt." Little White Lies" Blondasek sobie pośpiewywał , a ja to wszystko nagrałam. Po 10 minutach jazdy dojechaliśmy do domu przepraszam willi chłopaków wysiedliśmy udaliśmy się do drzwi niebiesko oki otworzył je I weszliśmy nie było nikogo Horan oprowadził mnie po domu  , a potem udał się do swojej sypialni a ja siedziałam w salonie I czekałam na Horana zeszedł po 10 minutach wziął mnie za rękę I poszliśmy w stronę drzwi frontowych on zamkną drzwi I poszliśmy do auta.
Jechaliśmy w kierunku mojego mieszkania całą drogę rozmawialiśmy .
*W domu* *Oczami Niall'a*
Zaprowadziłem Vicky do mieszkania.
N(Niall)- Muszę jechać na próbę a potem mamy koncert . Ale przyjdź na koncert- powiedziałem I dałem swojej dziewczynie Bilety taz wejściówki za kulisy
V(Vicky)- Dziękuje skarbie a o której ?
N- Za 4 godziny ja jestem już spóźniony - powiedziałem całując ją w czoło a potem wyszłem
*Oczami Vicky*
 Niall wyszedł , a ja poszłam szukać Kate nie było jej zostawiła kartkę
" VICKY ja idę z Louis'em na próbę spotkamy się na koncercie .. xxx Twoja Kate"
Położyłam kartkę I szybko pobiegłam do sypialni naszykowałam ciuchy które zabrałam do
łazienki , rozebrałam się I weszłam do kabiny  słyszałam, że dzwonił mi telefon ale mi się nie chciało odebrać po 10 minutach wyszłam wytarłam swój mokre ciało ubrałam się wysuszyłam włosy I rozpuściłam włosy wzięłam telefon I spojrzałam kto dzwonił to była mama oddzwoniłam
*Rozmowa telefoniczna**Oczami Vicky*
M.V(mama vicky) - Hej dzwoniłam
V(Vicky)- Wiem ale brałam prysznic, a co chciałaś?
M.V-  Chciałam ci oznajmić że za 2 miesiące wyjeżdżasz do Berlina
V- Co ! - wykrzyknęłam - Dlaczego za mnie decydujesz po co mam tak jechać ?!
M.V- Na studia fotograficzne marzyłaś o tym
V- Wiem zastanowię się pa -rozłączyłam się I poszłam do kuchni wzięłam sobie Cole I udałam się na kanapę włączyłam tv I zaczęłam rozmyślać.
Wyjechać czy nie ? Co będzie z Niall'em ? Na razie mu nie powiem. Miałam mętlik w głowie chciałam przestać o tym myśleć wiec szukałam czegoś w tv nic nie było do koncertu było 3 h więc wzięłam torebkę I poszłam na spacer zamknęłam drzwi I ruszyłam w stronę St James park gdy tak sobie spacerowałam zauważyłam tam dobrze znane mi osoby podeszłam do nich to nie był nikt inny jak Alicje i Patryka podeszłam do nich
V(Vicky) ~ Hej
P i A( Patryk i Alicja) ~ Vicky !!!!
V ~ No wow. Co wy tu robicie ?
A(Alicja) - Jesteśmy tu !  - oznajmiła Ala
P(Patryk)- Na 2 tygodnie - dorzucił Patryk
A- A ty gdzie się wybierasz
V- Na koncert , a wy?
P- A tak na spacer, na czyj koncert idziesz ?
V-Na One Direction
P- Przeciesz ty ich nie lubisz !?
V- Ale idę na chwilę , podajcie Hotel I nr pokoju, a wpadne do was. -powiedziałam wyciągając mój notesik
A- Corinthia Hotel , 143 , a Patryk 144 Vicky masz jeszcze czas ?
V- Tak 2 godziny
P- To idziemy na kawe
V I A(Vicky i Ala)- Ok
Szliśmy do Starbucks'a cały czas się śmiejąc i rozmawiając jak było w Polsce przez lata .
Po 10 min doszliśmy do kawiarni Patryk i Ala poszli usiąść , a ja poszłam zamówić Kawe
K(Kelner)- Co panu zamawia?
V(Vicky)- Trzy kawy mrożone jedna Vanilliowa , a pozostałe Kawa lub Toffi.
K- Już się robii
Czekając na Kawe wyciągłam telefon z torebki I zaczełam sprawdzać Fb.
K- Kawy dla panii.
V-Dziękuje ile płacę ?
K- 9 funtów , 30 pensów
Wyciągłam z torebki portfel I podarowałam kelnerowi 10 fóntów, zabierając kawe odeszłam od kasy kierując się w stronę Alicjii i  Patryka.
V-Kawy- powiedziałam kładąc napoje na stół.
P- Dzięki ile mamy ci oddać ?
A- No właśnie Ile ?
V- Jezu Nic  chodźcię do parku mam jeszcze czas.
Patryk i Alicja wstalii wzieliśmy swoje Kawy I wyszliśmy z Starbucks'a. Szliśmy w stronę Areny O2.
P- Vicky my musimy iść do Hotelu , przyjdziesz za 2 godziny ?
V- Jak się uda to tak . Pa
A i P- Pa
Ja kierowałam się w inną strone co oni, piłam swoją kawe, z kieszeni kurtki wyciągłam słuchawki I włączyłam swoją ulubioną piosenkę,  pod areny doszłam po 20 minutach były z 7 tysięcy dziewczyn , a nawet więcej zobaczyłam , że jest bus chłopaków więc podeszłam no i znowu te dziewczyny teraz się przepchałam ale zaczymał mnie ochroniarz koło niego siedziała na schodach od busa jakaś kobieta I dziecko postanowiłam napisać sms'a do Niall'a.
*Sms do Niall'a*
V: Niall jesteś w busie przy arenie O2 ?- wysłałam czekając na odpowiedź
*Oczami Niall'a*
Siedziałem sobie w busie razem z Liam'em , Dan, Perrie , Zayn'em, Louis'em, Harry'm I Kate. Dostałem sms'a od Vicky
*Sms od Vicky*
Niall jesteś w busie przy arenie O2 ?
Odpisałem :
Tak a czo ? (●<>●)
Po chwili dostałem odpowiedź:
Jajco... A mógłbyś wyjśćm? Proszę . ♥
Odrazu wstałem i kierowałem się do wyjścia drzwi się otworzyły , a na schodach siedziała Lou z Lux schyliłem się wziołem Małą na ręce i szukałem wzrokiem Vicky, ujrzałem ją szybko poprosiłem Paul'a czy mógłby ją zawołać odrazu poszeszedł po Victorie przyszli , a ja odrazu ją przytuliłem trzymając nadal Lux na rękach.
*Oczami Vicky*
Przytuliłam się do Niall'a ostrożnie żebynie zgnieść tej małej słodkiej dziewczynki . Gdy już wypełzłam z uścisku blondasa zaczełam pogawentkę.
V(Vicky)- Hej słodka jak się nazywasz - kucnełam pytając się dziewczynki która była postawiona speszona uciekła chyba do mamy .
M.L(Mama Lux )- Słoneczko powiedz jak masz na imię. - powiedziała kobieta.
Dziewczynka odeszła od mamy i podbiegła do mnie
Lux- Lux - Wykrzykneła
V- Piękne imię Lux mam coś dla ciebie - powiedziałam wyciągając kinder niespodziankę. Podarowałam dziewczynce i usłyszałam ciche "dzienkuje"
Uśmiechnełam się do niej i wstałam kierując się do mamy dziewczynki
V- Dzień Dobry .
M.L - Cześć . Jestem Lou - powiedziała wyciągając ręke . Podałam jej swoją.
V- Victoria.
M.L-Miło poznać .
V- Nawzajem
Weszliśmy wszyscy do Busa przywitałam się z wszystkim , ale wzrokowo szukałam Kate
V-Kdzie jest Kate ? - spytałam
H(Harry)- W łazięce . Prosto i w lewo.
V- Okey Dzięki . - Ruszyłam w strone Kate
Gdy doszłam pod drzwi łazięki zapukałam i po chwili usłyszałam ciche "proszę"
Weszłam do łazięki zobaczyłam Kate która stała przed lustrem . Ciuchy ona miała ona odealnie dobrane ale gdy zobaczyłam że płacze odrazu ją przytuliłam
V- Co się stało? - zapytałam Kate
K- Pokuciłam się z Louis'em no I tak mu powiedziałam , że mnie....... spoliczkował.- rozpłakała się bardziej
V-Chodźmy do domu ?
K- Jasne . - dałam jej chusteczke , żeby otarła łzy. Otarła łzy i ruszyliśmy w strone wyjścia .
Chłopaki na nas się patrzylii, ja podeszłam do Niall a I szepłam mu do ucha
V- Ja ide z Kate do domu nie będe na koncercie , ale jutro możemy się spotkać. Przepraszam.
N- Ok rozumiem kocham cię
V- Ja też pa
N- Pa
Wyszliśmy z Busa , fanek było pełno Ledwo co przecisneliśmy się przez fanki . Wyciągłam telefon i zadzwoniłam po Taxi.
T(Taxówkarz)- Tak ?
V- Proszę przyjechać pod Arene O2.
T- Dobrze za 5 minut będe .
V- Ok. Do widzenia.
Rozłączyłam się . Tak jak Taxówkarz mówił był po 5 minutach.
Wsiadliśmy podałam Adres pod który ma nas zawieść.
Po 10 minutach byliśmy na miejscu zapłaciłam taxówkarzowi i poszłam za Kate do mieszkania . Weszliśmy i.
V- O co się pokuciliście !?- zapytałam
K- Bo ja Louis'a .......- przeciągała
V- Mów - krzykłam
K- Zdradziłam go - powiedziała cicho
V - Co zrobiłaś-zapytałam zdziwiona.
K- to co słyszysz .
V-Z kim-zapytałam
K- Z David'em
V- Ty ze swoim byłym! Boże Kate
K- Co chyba zerwe z Louis'em
V- Ty naprawde oszalałaś . Nie mówmy o tym ja idę się przebrać. -poszłam do sypialni zostawiając Kate samą.Przebrałam się i zaczełam sprzątać pokój , gdy zadzwonił telefon spojrzałam na wyświetlacz to był..................................

                             CDN

Przepraszam , że nie dodałam wcześniej rozdziału ale nie miałam czasu . (●<>●)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz