czwartek, 8 maja 2014

Rozdział 8

 Weszłam do mieszkania Vicky i zobaczyłam jak...... Louis i dziewczyna ze studia uprawiali seks weszłam do przedpokoju i jednocześnie się śmiałam jak i dusiłam Louis i ta dziewczyna się na mnie popatrzyli jak na głupią nic nie mówiłam tylko zawołałam :
K- Vicky chodź - krzyknęłam
Lou- Nie Vicky nie wchodź muszę z nią pogadać- krzyknął
Vicky nie zeszła, Louis ubierał spodnie, a El bo  Louis  tak na nią mówił ubierała bluzkę
Podeszłam do Eleanor i zaczęłam ją szarpać za włosy
Lou-Co ty kurwa robisz!- zaczął się na mnie drzeć.
K- Co ja kurwa robię? Pobije ją jak ty pobiłeś David'a- zaczęłam się drzeć , Louis uderzył mnie w twarz i brzuch krzyknęłam z bólu.
*Oczami Vikcy*
Siedziałam w pokoju gdy usłyszałam krzyk Kate od razu wybiegłam z pokoju zobaczyłam też Liam'a I Dan którzy stali w drzwiach od razu pobiegłam do salonu , a Liam i Dan za mną weszłam do salonu zobaczyłam jak Kate leży na ziemi, od razu pobiegłam do Kate
V-Co ty jej zrobiłeś ?- krzyknęłam do Louis'a, który stał jak w ryty, a ta jego "dziewczyna" chichotała się - A ty suko z czego  się śmiejesz - powiedziałam patrząc na dziewczynę , Dan dzwoniła po karetkę Liam stał przed Louis'em jakby chciał mu wpierdolić.
Lou- Uderzyłem  ją w brzuch i w twarz bo Eleanor szarpała
Li , Dan i V- Co? - krzyknęliśmy
Li- Jak masz być taki to się wyprowadź stąd jeszcze dziś do tej swojej dziewczyny- powiedział wkurzony Liam , karetka przyjechała zabrali Kate pojechałam z nimi.
*Oczami Liam'a*
Kazałem się Louis'owi wyprowadzić nic nie powiedział tylko poszedł z Eleanor do sypialni.
*Oczami Eleanor*
Jak on może wyrzucić z domu sławnego Louis'a Tomlinson'a pomyślałam sobie Lou się pakował , a ja siedziałam na łóżku.
E(ELEANOR)- Hej skarbie może pojedziemy na zakupy ?- spytałam
Lou- Jasne kochanie tylko jutro bo jest 21:30- powiedział patrząc na zegarek.
Po 30 minutach Louis się spakował i ruszyliśmy w stronę jego auta. Odpaliliśmy auto i ruszyliśmy w stronę bloku. Po 40 minutach byliśmy na miejscu Louis wyciągnął torbę z bagażnika i ruszyliśmy do mojego mieszkania on odłożył torbę i poszedł pod prysznic na regale zostawił portfel i telefon . Wzięłam jego portfel i zaczęłam mu liczyć pieniądze 100, 200. 300,400 , 500 ,600 wyciągnęłam z jego portfela 100 funtów gdy z łazienki wyszedł Louis nawet się nie zaczął myć.
Lou ~ Co ty robisz ?  ~ spytał biorąc z mojej ręki swój portfel.
E~ Yy. Louis to nie tak jak myślisz ~powiedziałam
Lou~Nie ,a jak ?~ spytał~ oddawaj 100 funtów bo widziałem jak bierzesz .~oznajmił , ja wyciągnęłam 100 funtów i oddałam mu. Louis się ubrał wziął torbę i wyszedł.
 *Oczami  Louis' a*
Jak ona mogła mnie okraść pomyślałem szedłem w stronę  auta gdy wpadłem na śliczną dziewczynę z urody wyglądała mi na francuskę.
M(Megan)- Hej... Louis chciałam cię zapytać  czy mogę..... autograf... przepraszam ..... jeżeli jestem na halna.- spytała jąkająca się brunetka.
Lou- Jasne, a jak się naywasz?-spytałem
M- Megan - oznajmiła wyciągneła notatnik z torebki oraz markera żebym mógł się podpisać , dałem autograf .
M-Dziękuje-oznajmiła
Lou-Nie ma za co, chodź przejedziemy się- oznajmiłem
M- Jasne - oznajmiła i poszliśmy w kierunku mojego samochodu wsiadliśmy do samochodu , zapieliśmy pasy i ruszyliśmy.
*Oczami Niall'a*
Przyszedłem do domu o 22:30 weszłem do salonu Vicky nie było . Zaniepokoiło mnie to.
N- Gdzie jest Vicky ?- spytałem zaniepokojony.
Dan- Jest w szpitalu. -oznajmiła, a ja się przeraziłem.
N- Co co jej jest ?- spytałem
Li-Niall spokój Kate jest w szpitalu, ale Vicky z nią pojechała.- oznajmił
N- Okey dzięki, a gdzie ten szpital ?- spytałem
Li- Szpital św. Piotra.
N- Ok dzięki - powiedziałem wychodząc z domu wsiadłem do auta zapiełem pasy, ruszyłem a po 15 minutach byliśmy na miejscu.
*Oczami Vicky*
Byłam w sali Kate która leżała do ręki miała przytrzepioną kroplówkę rozmawiałam z Kate gdy do sali weszedł lekarz.
DR(doktor)-Możesz do mnie podejść -powiedział patrząc na mnie Podeszłam.
V- Tak ?- spytałam
Dr-Chodź do gabinetu musze ci coś powiedzieć w sprawie Kate-powiedział i ruszyliśmy do gabinetu.
Poszliśmy
Dr- Kate omało nie straciła dziecka- oznajmił lekarz
V-To ona była w ciąży. ?
Dr- Tak 3 dzień, musi zostać tu tydzień dwa .
V- Rozumiem, to wszystko ?
Dr- Tak , możesz iść.
Powiedział, a ja opuściłam gabinet w drodze do sali wyciągłam telefon i zadzwoniłam do David'a.
*Rozmowa telefoniczna*
D- Halo
V-Cześć David, z tej strony Vicky przyjedź do szpitala św. Piotra, Late omało nie poroniła.
Rozłączył się idąc obok recepcji zobaczyłqm Niall'a odrazu do niego podbiegłam i rzuciłam mu się na ręce opowiedziałam mu wszystko poszliśmy do bufetu kupiłam sobie i Kate sok , poszliśmy do Kate po drodze spotkaliśmy zmartwionego David'a.  Opowiedziałam mu historie ucieszył się i poszliśmy we trójke do sali Kate podarowałam jej sok , porzegnaliśmy się z nimi i pojechaliśmy do domu po 20 minutach byliśmy na miejscu wysiadliśmy , Niall zamknął auto i weszliśmy do domu, nikogo w salonie , ani w kuchni nie było więc musieli pójść spać, ja i Niall udaliśmy się do sypialni , wzięłam pidżame i poszłam do łazienki  odkręciłam wody , zmyłam makijaż , rozpuściłam włosy , rozebrałam się , zamkłqm drzwi na klucz , weszłam do wanny , zamoczyłam włosy , wzięłam szampon który nalałam na ręke, a potem rozprowadziłam po moich włosach potem je spłukałam, zaczęłam myć ciało, a potem nałożyłam odrzywkę, spłukałam ciało wyszłam owinełam się ręcznikiem wytarłam włosy i ciało ubrałam pidżame, z torebki wyciągłam klucze , portfel i telefon. Wyszłam z łazienki odłożyłam na regał klucze i portfel, telefon podłączyłam do ładowania.
V- Z czego się cieszysz ?- spytałam blondyna
N-Kupiłem dom ! -oznajmił Niall .
V-Jaki? Gdzie?
N- Obrzeża Oxford Street, Chłopaki też tam sobie domy kupili. Bo to bliźniaki - powiedział
V- A kiedy tam się wprowadzamy ?
N- Jutro się pakujemy, a potem wprowadzamy!- oznajmił
V- Jejj. - powiedziałam kładąc się, a potem przytuliłam się do Niall'a
Niall odłożył laptopa, a wyłączył telewizor. Leciał horror pt."Obecność" zostawiliśmy oglądaliśmy. Zasnełam
*Oczami Vicky*
Obudziłam się o 8:20 wstałam zwlekłam się z łóżka naszykowałam ciuchy które wzięłam ze sobą do łazienki, zamkłam drzwi ściągłam pidżame weszłam pod prysznic przepukałam
się, wyszłqm wytarłam na dworze było ciepło więc ubrałam się ciuchy w koszu na pranie wrzuciłam do pralki aby się wyprały, a potem poszłam do kuchni zeszłam do kuchni w salonie zobaczyłam Louis'a z jakąś dziewczyną.
V- Hej - powiedziałam
L- Hej poznaj moją dziewczyne Megan - powiedział Louis pokazując mi Megan
V- Miło mi jestem Victoria.
M- Nawzajem jestem Megan
V-A ok ja idę zrobić śniadanie . Lubicie tosty ?- spytałam
MiL- Jasne
Potem poszłam do kuchni wyciągłam chleb tostowy i zrobiłam śniadanie powiedziałam Louis'owi żeby wszystkich zawołał po 5 minutach wszyscy siedzieliśmy przy stole i jedliśmy tosty popijając sokiem po 20 minutach zjedliśmy Danielle pomyła naczynia , poszliśmy się pakować po 3 godzinach byłam gotowa Niall zaniósł walizki , a potem ja poszłam wsiadłam do auta i ruszyliśmy pod nowy dom po 10 minutach byliśmy na miejscu wyszliśmy Niall zaniósł moje torby ,  rozpakowałam się tak jak Niall, po 3 godzinach byliśmy gotowi była 14 poszłam do mojego rodzinego domu zapiełam Pesy na smycz i wróciłam do Niall'a. Po 5 minutach byłam w ogrodzie. Kucłam.
V-Pesy tylko nie wolno do basenu - powiedziałam do mojego psa, a kna dwa razy zaszczekała. Udałam się w strone tarasu gdy ktoś mnie złapał to był Niall.
N- Pokaże Ci coś - oznajmił zakrywając mi oczy i szliśmy gdzieś.
V- Niall gdzie idziemy ?- spytałam nie usłyszałam odpowiedzi słyszałam jak się drzwi otwierają i ujrzałam gabinet obruciłam się do Niall'a i go namiętnie pocałowałam.
V-Dziękuje - powiedziałam
N- Nie ma za co idź dalej.- powiedział, poszliśmy dalej doszliśmy do kolejnych drzwi Niall je otworzył, a tam było małe studio fotograficzne
V- Niall ale...
N- Jakie ale to dla ciebie , przeze mnie nie mogłaś whjechać więc.
V- Niall......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz