sobota, 17 maja 2014

Rozdział 9


                   PROSZĘ PRZECZYTAJ NOTKE POD ROZDZIAŁEM


V- Niall...... Ja przez ciebie nie zostaje tutaj jak bym chciała to bym dawno pojechała-pocałowałam go.-Jade do galeri.
N-Okey.
Powiedział blondyn, a ja wzięłam torbe, klucze, portfel i telefon poszłam do auta wsiadłam odpaliłam i ruszyłam do galeri po 20 minutach byłam w galerii.
*7,6 miesięcy później*
Jest sobota jestem w 8 miesiącu ciąży za miesiąc ma się urodzić nasza , córeczka. Kate jest w 7 miesiącu, Louis jest z Megan , a Harry spotyka się z Natalie .Obudziłam się o 8 byłam wtulona w Niall'a wstałam naszykowałam ciuchy które wzięłam do łazienki weszłam do łazienki ściągłam pidżame , weszłam pod prysznic po 10 mknutach wyszłam wysuszyłam włosy ubrałam się rozpuściłam włosy gdy usłyszałam, że dzwoni mi telefon który był w sypialni szybko poszłam odebrać dzwonił Zayn.
V- Hej Zayn- powiedziałam idąc spowrotem do łazienki, jak doszłam odłożyłam telefon na pralke i włączyłam głośno mówiący.
Z- Hej , Perrie urodziła, mam syna, jutro wychodzi o 15 więc chcę żebyś ty, Dan, Megan i Natalie przygotowały babe shawer.
V - Jasne ,.
Z- No to pa .
V-Bajo do jutra - powiedziałam rozłańczając się wyszłam z łazienki, poszłam do Pesy nalałam jej wody i nasypałam karmy, umyłam ręce i zaczełam przygotowywać śniadanko, po 10 minutach położyłam kanapki na stolik, i zabrałam się do robienia dla Niall'a kawy, a dla mnie cappuccino po skończeniu poszłam do sypialni,
V- Niall skarbie śniadanko - powiedziałam
N- Już wstaje - powiedział wstając - Jaka pogoda?
V- Zimno, bo jest styczeń - oznajmiłam, a Niall poszedł się ubrać po 10 minutach był ole wtedy to ja już kończyłam swoją porcje.
V- Musimy potem jechać  do galeri
N- Jasne , a po co ?- spytał popijając kawą.
V- Bo Pez urodziła, a trzeba coś kupić dla maluszka i tort.
N-Ok - powiedział myjąc naczynia
Po 15 minutach byliśmy w drodze do Galeri, gdy dojechaliśmy na miejsce wysiadłam i ruszliśmy w stronę wejścia odrazu z Niall'em ruszyliśmy do sklepu dla dzieci, ja poszłam szukać prezentu dla małego Zayn'a , a Niall poszedł oglądać wózki wybrałam koszyczek i poszłam wstrone Niall'a oglądał jeden wózek
V- Ładny - powiedziałam stojąc za blondaskiem
N- Victoria ale mnie przestraszyłaś - powiedział Niall - więc go bierzemy
V- Jak chcesz- powiedziałam bo nie chciałam mu się sprzeciwiać
Ja i Niall poszliśmy do kasy , blondyn wyciągnął portfel czyli oznacza to , że on płaci , zapłacił zaniósł wózek do auta i poszliśmy do cukierni, zaczełam oglądać torty , a Niall ciasteczka ,znalazłam tort podeszła do mnie Sprzedawczyni
S(Sprzedawczyni)-  Mogę w czymś pomóc ?- spytała kobieta
V-Tak, chciała bym zamówić na jutro ten tort .- oznajmiłam patrząc ma ciasto.
S- Dobrze , a na którą godzinę ?
V- 14:10, a I jeszcze ciasteczka w kształcie bodów, ale wszystko dla chłopczyka.
S-  Dobrze - potem odeszłam od kobiety i poszłam do Niall'a który kupywał ciasteczka zapłacił i wyszliśmy ze sklepu. Popatrzyłam się na niego
N-No co ? - spytał
V-Nie nic- oznajmiłam gdy wsiadałam do auta.
N-chcesz - spytał odkładając je.
V- Jasne - wzięłam ciasteczko jechaliśmy w kierunku naszego domu po 15 minutach byliśmy na miejscu  wysiedlśmy Niall zaniósł wózek oraz prezent do domu ja otworzyłam drzwi weszliśmy ja udałam się by przygotowywać obiad ale gdy weszłam do kuchni zobaczyłam karteczke ....... od........


CDN
------------------------------####------------------------------------

Zastanawiam się czy nie zacząć pisać Dark'a o Niall'u. Pisałabym na innym blogu . Wasze opinie zostawiać w kom..... Sorka że krótki rozdział

czwartek, 8 maja 2014

Rozdział 8

 Weszłam do mieszkania Vicky i zobaczyłam jak...... Louis i dziewczyna ze studia uprawiali seks weszłam do przedpokoju i jednocześnie się śmiałam jak i dusiłam Louis i ta dziewczyna się na mnie popatrzyli jak na głupią nic nie mówiłam tylko zawołałam :
K- Vicky chodź - krzyknęłam
Lou- Nie Vicky nie wchodź muszę z nią pogadać- krzyknął
Vicky nie zeszła, Louis ubierał spodnie, a El bo  Louis  tak na nią mówił ubierała bluzkę
Podeszłam do Eleanor i zaczęłam ją szarpać za włosy
Lou-Co ty kurwa robisz!- zaczął się na mnie drzeć.
K- Co ja kurwa robię? Pobije ją jak ty pobiłeś David'a- zaczęłam się drzeć , Louis uderzył mnie w twarz i brzuch krzyknęłam z bólu.
*Oczami Vikcy*
Siedziałam w pokoju gdy usłyszałam krzyk Kate od razu wybiegłam z pokoju zobaczyłam też Liam'a I Dan którzy stali w drzwiach od razu pobiegłam do salonu , a Liam i Dan za mną weszłam do salonu zobaczyłam jak Kate leży na ziemi, od razu pobiegłam do Kate
V-Co ty jej zrobiłeś ?- krzyknęłam do Louis'a, który stał jak w ryty, a ta jego "dziewczyna" chichotała się - A ty suko z czego  się śmiejesz - powiedziałam patrząc na dziewczynę , Dan dzwoniła po karetkę Liam stał przed Louis'em jakby chciał mu wpierdolić.
Lou- Uderzyłem  ją w brzuch i w twarz bo Eleanor szarpała
Li , Dan i V- Co? - krzyknęliśmy
Li- Jak masz być taki to się wyprowadź stąd jeszcze dziś do tej swojej dziewczyny- powiedział wkurzony Liam , karetka przyjechała zabrali Kate pojechałam z nimi.
*Oczami Liam'a*
Kazałem się Louis'owi wyprowadzić nic nie powiedział tylko poszedł z Eleanor do sypialni.
*Oczami Eleanor*
Jak on może wyrzucić z domu sławnego Louis'a Tomlinson'a pomyślałam sobie Lou się pakował , a ja siedziałam na łóżku.
E(ELEANOR)- Hej skarbie może pojedziemy na zakupy ?- spytałam
Lou- Jasne kochanie tylko jutro bo jest 21:30- powiedział patrząc na zegarek.
Po 30 minutach Louis się spakował i ruszyliśmy w stronę jego auta. Odpaliliśmy auto i ruszyliśmy w stronę bloku. Po 40 minutach byliśmy na miejscu Louis wyciągnął torbę z bagażnika i ruszyliśmy do mojego mieszkania on odłożył torbę i poszedł pod prysznic na regale zostawił portfel i telefon . Wzięłam jego portfel i zaczęłam mu liczyć pieniądze 100, 200. 300,400 , 500 ,600 wyciągnęłam z jego portfela 100 funtów gdy z łazienki wyszedł Louis nawet się nie zaczął myć.
Lou ~ Co ty robisz ?  ~ spytał biorąc z mojej ręki swój portfel.
E~ Yy. Louis to nie tak jak myślisz ~powiedziałam
Lou~Nie ,a jak ?~ spytał~ oddawaj 100 funtów bo widziałem jak bierzesz .~oznajmił , ja wyciągnęłam 100 funtów i oddałam mu. Louis się ubrał wziął torbę i wyszedł.
 *Oczami  Louis' a*
Jak ona mogła mnie okraść pomyślałem szedłem w stronę  auta gdy wpadłem na śliczną dziewczynę z urody wyglądała mi na francuskę.
M(Megan)- Hej... Louis chciałam cię zapytać  czy mogę..... autograf... przepraszam ..... jeżeli jestem na halna.- spytała jąkająca się brunetka.
Lou- Jasne, a jak się naywasz?-spytałem
M- Megan - oznajmiła wyciągneła notatnik z torebki oraz markera żebym mógł się podpisać , dałem autograf .
M-Dziękuje-oznajmiła
Lou-Nie ma za co, chodź przejedziemy się- oznajmiłem
M- Jasne - oznajmiła i poszliśmy w kierunku mojego samochodu wsiadliśmy do samochodu , zapieliśmy pasy i ruszyliśmy.
*Oczami Niall'a*
Przyszedłem do domu o 22:30 weszłem do salonu Vicky nie było . Zaniepokoiło mnie to.
N- Gdzie jest Vicky ?- spytałem zaniepokojony.
Dan- Jest w szpitalu. -oznajmiła, a ja się przeraziłem.
N- Co co jej jest ?- spytałem
Li-Niall spokój Kate jest w szpitalu, ale Vicky z nią pojechała.- oznajmił
N- Okey dzięki, a gdzie ten szpital ?- spytałem
Li- Szpital św. Piotra.
N- Ok dzięki - powiedziałem wychodząc z domu wsiadłem do auta zapiełem pasy, ruszyłem a po 15 minutach byliśmy na miejscu.
*Oczami Vicky*
Byłam w sali Kate która leżała do ręki miała przytrzepioną kroplówkę rozmawiałam z Kate gdy do sali weszedł lekarz.
DR(doktor)-Możesz do mnie podejść -powiedział patrząc na mnie Podeszłam.
V- Tak ?- spytałam
Dr-Chodź do gabinetu musze ci coś powiedzieć w sprawie Kate-powiedział i ruszyliśmy do gabinetu.
Poszliśmy
Dr- Kate omało nie straciła dziecka- oznajmił lekarz
V-To ona była w ciąży. ?
Dr- Tak 3 dzień, musi zostać tu tydzień dwa .
V- Rozumiem, to wszystko ?
Dr- Tak , możesz iść.
Powiedział, a ja opuściłam gabinet w drodze do sali wyciągłam telefon i zadzwoniłam do David'a.
*Rozmowa telefoniczna*
D- Halo
V-Cześć David, z tej strony Vicky przyjedź do szpitala św. Piotra, Late omało nie poroniła.
Rozłączył się idąc obok recepcji zobaczyłqm Niall'a odrazu do niego podbiegłam i rzuciłam mu się na ręce opowiedziałam mu wszystko poszliśmy do bufetu kupiłam sobie i Kate sok , poszliśmy do Kate po drodze spotkaliśmy zmartwionego David'a.  Opowiedziałam mu historie ucieszył się i poszliśmy we trójke do sali Kate podarowałam jej sok , porzegnaliśmy się z nimi i pojechaliśmy do domu po 20 minutach byliśmy na miejscu wysiadliśmy , Niall zamknął auto i weszliśmy do domu, nikogo w salonie , ani w kuchni nie było więc musieli pójść spać, ja i Niall udaliśmy się do sypialni , wzięłam pidżame i poszłam do łazienki  odkręciłam wody , zmyłam makijaż , rozpuściłam włosy , rozebrałam się , zamkłqm drzwi na klucz , weszłam do wanny , zamoczyłam włosy , wzięłam szampon który nalałam na ręke, a potem rozprowadziłam po moich włosach potem je spłukałam, zaczęłam myć ciało, a potem nałożyłam odrzywkę, spłukałam ciało wyszłam owinełam się ręcznikiem wytarłam włosy i ciało ubrałam pidżame, z torebki wyciągłam klucze , portfel i telefon. Wyszłam z łazienki odłożyłam na regał klucze i portfel, telefon podłączyłam do ładowania.
V- Z czego się cieszysz ?- spytałam blondyna
N-Kupiłem dom ! -oznajmił Niall .
V-Jaki? Gdzie?
N- Obrzeża Oxford Street, Chłopaki też tam sobie domy kupili. Bo to bliźniaki - powiedział
V- A kiedy tam się wprowadzamy ?
N- Jutro się pakujemy, a potem wprowadzamy!- oznajmił
V- Jejj. - powiedziałam kładąc się, a potem przytuliłam się do Niall'a
Niall odłożył laptopa, a wyłączył telewizor. Leciał horror pt."Obecność" zostawiliśmy oglądaliśmy. Zasnełam
*Oczami Vicky*
Obudziłam się o 8:20 wstałam zwlekłam się z łóżka naszykowałam ciuchy które wzięłam ze sobą do łazienki, zamkłam drzwi ściągłam pidżame weszłam pod prysznic przepukałam
się, wyszłqm wytarłam na dworze było ciepło więc ubrałam się ciuchy w koszu na pranie wrzuciłam do pralki aby się wyprały, a potem poszłam do kuchni zeszłam do kuchni w salonie zobaczyłam Louis'a z jakąś dziewczyną.
V- Hej - powiedziałam
L- Hej poznaj moją dziewczyne Megan - powiedział Louis pokazując mi Megan
V- Miło mi jestem Victoria.
M- Nawzajem jestem Megan
V-A ok ja idę zrobić śniadanie . Lubicie tosty ?- spytałam
MiL- Jasne
Potem poszłam do kuchni wyciągłam chleb tostowy i zrobiłam śniadanie powiedziałam Louis'owi żeby wszystkich zawołał po 5 minutach wszyscy siedzieliśmy przy stole i jedliśmy tosty popijając sokiem po 20 minutach zjedliśmy Danielle pomyła naczynia , poszliśmy się pakować po 3 godzinach byłam gotowa Niall zaniósł walizki , a potem ja poszłam wsiadłam do auta i ruszyliśmy pod nowy dom po 10 minutach byliśmy na miejscu wyszliśmy Niall zaniósł moje torby ,  rozpakowałam się tak jak Niall, po 3 godzinach byliśmy gotowi była 14 poszłam do mojego rodzinego domu zapiełam Pesy na smycz i wróciłam do Niall'a. Po 5 minutach byłam w ogrodzie. Kucłam.
V-Pesy tylko nie wolno do basenu - powiedziałam do mojego psa, a kna dwa razy zaszczekała. Udałam się w strone tarasu gdy ktoś mnie złapał to był Niall.
N- Pokaże Ci coś - oznajmił zakrywając mi oczy i szliśmy gdzieś.
V- Niall gdzie idziemy ?- spytałam nie usłyszałam odpowiedzi słyszałam jak się drzwi otwierają i ujrzałam gabinet obruciłam się do Niall'a i go namiętnie pocałowałam.
V-Dziękuje - powiedziałam
N- Nie ma za co idź dalej.- powiedział, poszliśmy dalej doszliśmy do kolejnych drzwi Niall je otworzył, a tam było małe studio fotograficzne
V- Niall ale...
N- Jakie ale to dla ciebie , przeze mnie nie mogłaś whjechać więc.
V- Niall......

czwartek, 1 maja 2014

Rozdział 7

V- Co ?- spytałam ze zdziwieniem
N- To co słyszysz Vicky wprowadź się do mnie - otparł z uśmieszkiem
V- Zastanowię się , ale teraz zawieź mnie do domu  bo mnie głowa boli - odparłam łapiąc się z a głowę.
N- Jasne- I zawrócił w stronę mojego domu
V-Dziękuje- uśmiechnełam się.
Po 13 minutach byłam przed swoim domem wysiadłam i dałam buziaka Blondasowi , zauważyłam , że Kate już jest.
V- Pa Niall kocham cię - powiedziałam wychodząc z auta, zamknełam drzwi ,pomachałam blondynowi , a on mi odmachał weszłam do kamienicy oglądłam się , a auta blondaska nie było poszłam do swjego mieszkania otworzyłam drzwi , Kate nie było w salonie , a ni w kuchni poszłam do pokoju Kate zapukałam usłyszam odrazu odpowiedź.
K- Proszę - otworzyłam drzwi ujrzałam Kate która gdzieś się wybierała.
V- A ty gdzie się wybierasz ?- spytałam zaciekawiona
K- Jadę na próbę chłopaków. - powoedziała.
V- A okey. Ładnie wyglądasz - powiedzaiłam i spojrzałam na jej strój .
K- Dzięki. Ja idę - powiedziała chowając portfel i telefon do torebki.
V- Ok.PA.
K- Pa
Kate poszła do drzwi, a ja udałam się do swojego pokoju przeprałam się , schowałam ręcznik i napój, wyszłam z pokoju wzięłam klucze i portfel wyszłam , zamknęłam drzwi na klucz i pobiegłam do auta . Wsiadłam zapiełam pasy i pojechałam w stronę szkoły tanecznej po 10 minutach byłam na miejscu wyszłam z auta, wzięłam torbę i poszłam do odpowiednieniej sali była tam Danielle , Catrine, Emily,  Anne, Natalie i Megan
V- Hej dziewczyny - powiedziałam odkładając torbę.
Dan- Hejka - powiedziała
V-Jasne , mam coś. - powiedziałam włańczając radio, a potem zaczęłam tańczyć swój układ, po skończeniu dziewczyną się podobał więc zatańczyłam jeszcze raz tylko wolniej by dziewczyny mogły powtórzyć układ i tak w kółko.
*Oczami Kate*
Pojechałam na próbę chłopaków była tam Perrie i nie znana mi dziewczyna.
Podczas nagrywania Louis rozbierał ją wzrokiem , a ona jego już nie mogłam tego wytrzymać wgbiegłam ze studia. Przed budynkiem był David złapał mnie za ręke i przyciągnoł do siebie, zaczeliśmy się całować w tym momęcie ze studia wybiegł Louis , a za nim ta nieznajoma dziewczyna , Louis podbiegł do nas , oderwał David'a ode mnię , i zaczoł go okładać, więc David też go zaczoł bić prubowałam oderwać Louis'a od David'a , na marne pobiegłam szybko po reszte chłopaków, odrazu przybiegli i oddzielili Louis'a od David'a jednak im się udało pobiegłam do leżącego David'a który był nie przytomny szybko wyciągłam z torebki telefon i zadzwoniłam po karetkę. Po tem się rozłączyłam.
Lou(Louis)- Zrywam z tobą.
K-Dobrze - powiedziałam mu wystawiając palca środkowego.
Potem przyjechała karetka zabrali David'a ja też chciałam jechać, ale padło to głupie pytanie.
Ra(Ratownik)- Jest pani z rodzinny?
K- Jestem dziewczyną.
Ra- To proszę
Wsiadłam i jechaliśmy do szpitala na miejscu byliśmy 7 minut potem zabrali  David'a na badania, a mi kazali jechać do domu, jak kazali tak zrobiłam udałam się do domu.
*Oczami Vicky*
Po skończonej próbie udałam się do domu, nie było nikogo poszłam do kuchni by przygotować kolacje dla mnie i dla Kate , posiłek był gotowy gdy do domu wparowała zapłakana Kate.
V- Co się stało ? - podeszłam do przyjaciółki
K- Yyy Zerwałam z Louis'em..., a ... na dodatek Louis pobił David'a- powiedziała płacząc
V-Co ?- Spytałam ze zdziwienniem
K- To co słyszysz , jestem głodna - powiedziała i poszła w stronę kuchni.
V- To dobrze, bo zrobiłam kolacje.
K- Ok. -usiadłyśmy przy stole i zaczełyśmy jeść.
Po skończeniu posiłku Kate poszła się myć, a ja poszłam pozmywać, gdy skończyłam poszłam pod prysznic . Po 10 minutach wyszłam ubrałam swoją pidżame i poszłam zobaczyć co robi Kate zapukałam głucha cisza mi odpowiedziała, więc cicho otworzyłam drzwi okazało się , że Kate śpi, ja wróciłam do swojej sypialni podłączyłam telefon do ładowana nastawiłam budzik na 7 i usiadłam  na łóżku sprawdziłam datę był 6 czerwca czyli czwartek weszłam na tt dostałam 6 nowych follow od Niall'a  , Louis'a, Zayn'a, Harr'ego, Liam'a i Perrie. Uśmiechnełam się sama do siebie , odłożyłam laptopa i położyłam się spać.
*Oczmi Vicky**Rano*
Obudziłam się 6:50 wyłączyłam budzik który był nastawiony na 7 poszłam do łazienki ściągłam pidżame i ubrałam swój strój sportowy wziąłam napój OSHee i wyszłam za drzwiami był David.
V- Hej co ty tu robisz?
D- Wyszłem dziś ze szpitala i chciałem się przywitać z Kate.
V- Ona śpi , ale mam pomysł idź do jej sypialni połóż się obok niej i zobacz jej minę jak wstanie . Jej sypialnia jest u góry pierwsza po prawej.
D- Ok dzięki - powiedział i weszedł do mieszkania , a ja udałam się do parku. Przed budynkiem włączyłam muzykę ubrałam słuchawki i biegłam w stronę parku.
*Oczammi Kate*
Obudziłam się , jak zwykle przewruciłam się na drugą stronę ujrzałam tam David'a przytuliłam go , a on zaczoł mnie całować oczywiście oddawałam pocałunki, aż w końcu zerwałam z David'a koszulę i zaczeliśmy naszą zabawę całowałam David'a , a on mnie.
*Oczami Vicky*
Po bieganiu przyszłam do domu otworzyłam drzwi weszłam po cichu do domu i z góry usłyszałam dziwne odgłosy wiedziałam co oni robią , ale nie chciałam być tego świadkiem więc poszłam jeszcze pobiegać wyszłam i kierowałam się w kierunku mojego domu w którym była Pesy po 5 minutach byłam na miejscu, nie potrzebnie poszłam bo nikogo nie było wróciłam do domu , okazało że już skończyli pobiegłam do swojego pokoju naszykowałam ciuchy które wziołam ze sobą do łazienki ściągłam strój sportowy który włączyłam do prania oprucz butów weszłam pod prysznic i zaczełam się myć myłam włosy moim ulubionum szamponem, spłukałam włosy i nałożyłam odrzywkę którą idealnie rozprowadziłam po moich włosach potem ją spłukałam i zaczęłam myć swoje ciało spłukałam je i wyszłam , wytarłam się wysuszyłam włosy które zapiełam w koka ale najpierw sie ubrałam wyszłam z łazienki schodząc do kuchni tam gdzie siedzieli David i Kate.
V- Hejka
K- hej muszę ci coś powiedzieć- oznajmiła.
V-Dawaj.
K- Wyprowadazm się do Dvida - powiedziała
V- Co ? Kiedy?- spytałam
K- Dziś właśnie jestem w trakcie pakowania - odpowiedziała na wcześniej zadane przeze mnie pytanie.
V- A ok. Ja idę - powiedziałam idąc w stronę przedpokoju
K- Ok pa
D- Cześć
V- Żegnam - wzięłam klucze i wyszłam z domu poszłam do auta wsiadłam odłożyłam torebkę zapiełam pasy i ruszyłam w stronę domu chłopaków po drodze był korek więc zamiast 15 minut jechałam 40 . Zaparkowałam przed domem blondyna wzięłam torbkę wysiadłam zamknełam drzwi i ruszyłam w stronę drzwi.
*Zapukałam*
Otworzyła mi Danielle
Dan- Hej Vicky
V- Hej Danielle
Dan- Wchodź - otworzyła szerzej drzwi tak abym mogła wejść weszłam i zobaczyłam jak wszyscy jedzą śniadanie czyli Niall, Perrie,  Zayn, Liam, Danielle, Louis, Harry i chyba Eleanor bo tak Louis na nią mówił.
V- Hej wszystkim.- powiedziałam stojąc progu kuchni
N- Hej słońce siadaj - powiedział ocuwając się .
P(Perrie)- Hej Vicky ładnie wyglądasz siadaj - powiedziała blondyna
V- Dziękuje. Nie chcę.
Li(Liam)-Siadaj !- powiedział Liam , a potem wstał i podszedł do mnie i popchnoł mnie tak że siadłam między Niall'em , a Perrie.
N- Jedz - powiedział Niall prubując wcisnąć mi swoją kanpke do buzi.
V- Nie jetsem głodna-oznajmiłam.
N- A kiedy ostatni raz coś jadłaś ?- spytał Horan
V- Wczoraj kolacje.
P- To jedz bo umrzesz nam z głodu.
V- Hahhah - zaczełam się śmiać - ja potrafię 2 tygodnie nie jeść- oznajmiłam wzszyscy namnie się gapili
P-JAK?- spytała
V- A jest taka Historia, kiedyś wam opowiem .
P- Jasne, to jesz czy nie ?
V- Nie , nie będe wam jedzenia wyjadać
Wszyscy wybuchli śmiechem, nawet Louis i El którzy na początku nie pokazywa..li emocji.
N- Chodź muszę z tobą pogadać - powiedział Niall biorąc mnie za ręke udaliśmy się do salonu.
V- Co skarbie?- spytałam
N- Przemyślałaś czy zamieszkasz z nami czy nie?
V - Mogę ?- spytałam
N- Jasne - oznajmił Niall- Nawet zaraz
V- Mam w bagażniku 2 walizki- uśmiechnełam się
N- To idę po nie -wstał
V- Ok -powiedziałam
N- Vicky się do nas wprowadza - oznajmił wszystkim.
Wszyscy się ucieszyli, Niall poszedł po walizki, a ja zmuszona byłam zjeść z nimi śniadanko . Potem udałam się rozpakować Perrie i Danielle poszły ze mną, a chłopaki i El oglądali mecz.
P- Lubicie tą Eleaonr ? - spytała szeptając
V- Nie przypadła mi do gustu- odpowiedziałam
Dan- Mi też, moim zdaniem jast taka zarozumiała.
V- też tak sądze - uśmiechnełam się.
P-Dziwna , moim zdaniem nie jest w typie Louis'a
Dan- Dokładnie- I tak gadałyśmy rozpakowywując mnie po pół torej godziny skończyłyśmy zeszłyśmy do chłopaków Pez , Dan i ja wzieliśmy torebki i udaliśmy się do auta , a potem do mojego mieszkania spakować reszte rzeczy, po 15 minutach byliśmy na miejscu poszłyśmy pod dany numer otworzyłam drzwi Kate i David'a nie było udałam się z dziewczynami do sypialni i zaczeliśmy pakować reszte rzeczy Dan i Pez pakowali moje ciuchy , a ja bagaż podręczny czyli : Laptopa, tableta, ładowarki, tampony, pieniądze itp.
podeszłam do dziewczyn one też były już gotowe wziełam walizke i torbę i zaniosłam do bagażnika tak samo dziewczyny wsiadłyśmy i pojechsłyśmy do Pizzeerii zamuwiłyśmy 1 Margerithe i jedną Hawajską na wynos pracownicy zapakowali nam 2 90 cm Pizze które były w bagażniku po 20 minutach byłyśmy pid Willą Dan wzięła walizkę i pizze , Pez to samo, a ja wzięłam walizkę i torbe zamknęłam auto i ruszyłam w stronę domu Dan otworzyła drzwi, i weszliśmy .
P- Hej mamy Pizze- powiedziała odkładając walizkę .
N- Super to ja ide jeść - powidział wstając z kanapy mój blondyn.
Wszyscy wstali i kierowali się do kuchni usiadliśmy przy stole Zayn nalał nam Pepsi do szklanek i zaczeliśmy jeść, Zayn przerwał i zaczoł mówić;
Z- Ja i Perrie mamy coś do ogłoszenia
Li(Liam)- Dajecie - powiedział, a potem przytulił Danielle.
P- Jestem w ciąży - oznajmiła Blondyna
V- Gratuluje Perrie- powiedziałam i ją przytuliłam .
P- Dziękujemy.
V- Który miesiąc ? - spytałam zastanawiając się dlaczego spóźnia mi się okres.
P- 2 -powiedziała przytuając mulata
V -A ok - dojadłam szybko pizze wzięłam torbę i już wychodziłam - To ja idę -odparłam
N- Gdzie idziesz skarbie - powiedział Niall zatroskanym głosem.
V -Ja idę za godzinę wracam-powiedziałam i spojrzałam na zegarek i była 15:30
N-Ok - powiedział podszedł do mnie i musnął mnie w usta wzięłam klucze i wyszłam z domu , poszłam do auta , zapiełam pasy i ruszyłam w stronę kliniki , po 35 minutach byłam na miejscu byłam by wcześniej bo były 10 kinutowe korki. Zaparkowałam przed budynkiem nie było zbyt dużo aut,  a to przecież najlepsza klinika w Londynie weszłam do budynku i poszłam do recepcji:
R(Recepcjonistka)- Dzień Dobry jest pani umuwiona ?- spytała kobieta
V- Dzień Dobry , właściwie nie , ale czy jest Dr. Collins ?- spytałam
R-A Victoria, jest dr. Collins nie ma teraz pacjentów więc możesz iść- powiedziała
V- Dziękuje - powiedziałam idąc do gabinetu
Pod gabintem *zapukałam*
Dr.C- Proszę - powiedziała , a ja otworzyłam .
V- Dzień Dobry
Dr.C- Dzień Dobry , co cię do mnie sprowadza - spytała
V-Bo o 4 dni spóźnia mi się okres, a 5 dni temu miałam stosunek .
Dr.C-I chciałabyś się upewnić ?- spytała
V-Właśnie tak - odpowiedziałam
Dr.C-To chodź na USG -jak powiedziała tak poszłam położyłam się na łóżku szpitalnym podciągłam sweter, a doktorka nasmarowała mi brzuch wzięłam do ręki użądzenie i zaczeła macać mi brzuch przyglądała się czemuś , aż powiedziała :
Dr.C- Za 9 miesięcy na świat przyjdzie ci syn lub córeczka - oznajmiła
V- Naprawdę?- spytałam patrząc na monitor, ale nic nie widziałam
Dr.C- Tak , proszę tu spojrzeć- powiedziała pokazując mi czarną kropkę
Uśmiechnełam się. Dr.Collins wstała i podała mi chusteczkę, abym mogła wytzeć sobie brzuch, wytarłam wstałam i usiadłam na krześle aby umówić date kolejnej wizyty, w tym czasie , Doktorka drukowała moje USG. Skończyła podała mi zdjęcie , wyciągłam portfel i  schowałam usg.
Dr.C-  Chciałabyś umuwić się na następną wizytę ? -spytała
V- Tak.-powiedziałam
Dr.C- Okey jest pani w 5 dniu ciąży więc umuwmy się 1 lipca .
V- Jasne - wstałam i  kierował się do drzwi. -Do widzenia - powiedziałam otwierając drzwi
Dr.C- Do widzenia - powiedziała kobieta
Wyszłam poszłam do recepcji.
V- Chciałambym się umuwić na 1lipca wizytę- oznajmiłam
R-Do Dr.Collins ?- spytała
V- Tak.
R-Imię?
V- Victoria Simpson - oznajmiłam
R- 10:20 odpowiada ?- spytała
V- Tak-kobieta zapisała datę i godzinę w komputerze , a potem na kartcę którą mi podała wzięłam ją i wyszłam wsiadłam do auta , zapiełam pasy i ruszyłam w stronę domu po 20 minutach byłam pod willą weszłam do domu po cichu wzięłam walizkę i udałam się do sypialni , aby się rozpakować wszystkie walizki zajeły mi 3 godziny spojrzałam na zegarek była 19:45 zadzwoniłam do mamy:
*Rozmowa telefoniczna **Oczami Vicky*
V- Hej mamo -powiedziałam płacząc
M.V-Hej kotuś czemu płaczesz ?- spytała zaniepokojona moja rodzicielka
V- Bo nie wyjeżdżam do Berlina .-oznajmiłam
M.V- Co ? Czemu?-spytała
V-Bo jestem w ciąży - krzykłam
M.V- W czym jesteś?- spytała lekko już podenerwowana moja rodzicielka.
V- W tym co usłyszałaś w ciąży- znowu krzykłam , potem się rołączyłam .
*Oczami Niall'a*
Siedzieliśmy sobie w saloni gdy nagle usłyszaliśmy krzyk Vicky odrazu wstałem z kanpy i pobiegłem do niej weszłem do pokoju i zobaczyłem Vicky , całą zalaną łzami , która ssuwała się po drzwiach , od łazienki. Odrazu do niej podbiegłem i ją przytuliłem
N- Vicky ci się stało?- spytałem zaniepokojonym głosem.
V -Niall  proszę nie gniewaj się.... ale .... jestem w 5 dniu ciąży- oznajmiła jąkając się . Zdziwiony tym w końcu się odezwałem.
N- To wspaniale kochanie - powiedziałem
V -Cieszysz się ?- spytała wstając
N- Tak , to jest nasze dziecko i będziemy jerazem wychowywać- oznajmiłem jej.
*Oczami Vicky*
Gdy Niall powiedział to wsyzstko zatkało mnie.
V- Niall chcę zostać  sama - oznajmiłam
N- Jasne skarbie - powiedział - ja wychodzę z Zayn'em , Perrie , poszła na próbe - powiedział wychodząc
V- Ok pa
Niall zniknął ja zamknęłam drzwi wzięłam telefon i zadzwoniłam do Kate.
*Rozmowa telefoniczna**Oczami Kate*
Oglądałam film z David'em gdy nagle z kieszeni zadzwonił mi telefon spojrzałam na wyświetlacz to była Vicky;
K- Hej
V- Hej wpadniesz do mnie ?- spytała
K- Jasne , ale będe za godzinę.
V- Ok. Pa-powiedziała i się rozłączyła wstałam i poszłam do sypialni przebrałam się zadzwoniłam po taxi powiedziałam mu asres i zeszłam.
K-David ja wychodze.
D- Jasne skarbie miłej zabawy.
Powiedział wzięłam telefon i pięniądze wyszłam , na dwór, a taksówka już czekała wsiadłam podałam adres po 20 minutach byłam na miejscu zapłaciłam kierowcy należną gotówke wysiadłam i kierowałam się ku drzwi zapukałam usłyszałam proszę weszłam , a to co zobaczyłam zaszokowałam się..... to był.....